W tym tygodniu ukazała się długo oczekiwana publikacja pt. „Bałkany 15 lat po wojnie" będąca zapisem tego, co działo się podczas międzynarodowej konferencji naukowej o tym samym tytule, która w dniach 5-7 kwietnia 2011 r. odbyła się na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Na publikację składają się pełne zapisy wypowiedzi gości, kalendarium konfliktu, wywiad z dr Ewą Klonowski, posłowie mgr Izabeli Nowek-Tomczyk i suplement gen. Romana Polko, a także spis nazwisk i miejscowości pojawiających się w wypowiedziach.
Przypomnijmy - dwudniowa konferencja i wydarzenia jej towarzyszące zorganizowane zostały przez członków Koła Naukowego Handlu Zagranicznego działającego przy UEK. Gośćmi konferencji byli: Koviljka Śpirić – Ambasador Bośni i Hercegowiny w Polsce, Ivan Del Vechio – Ambasador Republiki Chorwacji w Polsce, Radojko Bogojević – Ambasador Republiki Serbii w Polsce, Paweł Włodarczyk – Konsul Honorowy Republiki Chorwacji w Krakowie, Robert Makłowicz, red. Ryszard Bilski, mjr rez. dr inż. Maciej Zimny, kpt. Jerzy Osika, dr Mirella Korzeniewska-Wiszniewska oraz dr Marcin Marcinko.
Niniejsza informacja ma się ukazać także na portalach internetowych naszych partnerów, takich jak psz.pl czy Panorama Kultur.
Już wkrótce prosimy spodziewać się informacji na temat promocji publikacji oraz o sposobach jej nabycia. Najświeższe informacje można także śledzić na naszym profilu na Facebooku.
A oto fragmenty publikacji:
„Dlaczego wybuchła wojna na Bałkanach? Dlaczego się rozpadła Jugosławia? -Pytania konkretne i w zasadzie proste, oczywiste, zaś ja mam poważny kłopot z równie konkretną i prostą odpowiedzią. I to nie od dziś. Po prostu nie wiedziałem i nie wiem. Więc po co tutaj jestem? Po to, żeby powiedzieć państwu to samo, co przez dwadzieścia pięć lat pisałem o Bałkanach, gdy pracowałem w „Rzeczpospolitej”.
Gdy pojechałem pierwszy raz, potem drugi i trzeci do Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii, to mi się wydawało, że wszystko już wiem o tym kraju, że mogę ze wszystkimi dyskutować i wyjaśniać im co i dlaczego dzieje się nie tylko w SFRJ, ale i na całych Bałkanach. Szybko, na szczęście, wyleczyłem się z tej dość powszechnej wśród dziennikarzy, a i polityków także, choroby zwanej mędrkowaniem. „Więcej pokory” - pomyślałem i starałem się pokazywać swoim czytelnikom przede wszystkim to, co widziałem i to, co słyszałem wokół siebie. Nie ganiałem za sensacjami, ale rozmawiałem z ludźmi, przeprowadzałem wywiady, w tym również z ważnymi politykami. Opisywałem codzienne życie.
Opowiem Państwu, oczywiście w telegraficznym skrócie, historię dwóch rodzin, serbskiej i chorwackiej z Vukovaru. Sonia, każdego popołudnia, przez 30 lat, wychodziła na ganek i krzyczała w kierunku domu sąsiada: „Stipe, przyjdź na kawę”. I Stipe przychodził. Pili, rozmawiali, ona - Serbka, on - Chorwat. Ale któregoś dnia po tradycyjnym zaproszeniu: „Stipe, przyjdź na kawę”, Stipe się nie odezwał. W końcu odpowiedział jej przez uchylone okno: „Od danas ja sam za tebe više ne Stipe. Odlazi od mene” („odczep się ode mnie, ja od dziś dla Ciebie już nie jestem Stipe”). Wkrótce zaczęli do siebie strzelać.”
Ze wstępu red. Ryszarda Bilskiego.
„Jak w sposób spójny opisać Bałkany? Dla każdego są one czymś odmiennym. Dla mnie Bałkany są jak witraż, na który trzeba patrzeć tylko całościowo, bo kiedy się wyjmie jedną gomółkę z tego witraża, to już nie wiadomo o co w nim chodzi. Nie można rozbierać Bałkanów na części. Nie można myśleć o Bośni tylko w kategorii bośniackich muzułmanów, bośniackich Serbów, czy też bośniackich Chorwatów. Wartością jest to, że ci ludzie w dalszym ciągu tworzą pewną jedność. (…)
Gdybym miał pokusić się o próbę własnej definicji, to określiłbym Bałkany jako miejsce, gdzie jest wszystko to, co Europa w ogóle wytworzyła. Jest to przede wszystkim styk trzech najważniejszych tradycji kulturowych i religijnych: zachodniej, wschodniej czyli bizantyjskiej oraz islamskiej, a Bośnia jest tego najlepszym przykładem. Jest to miejsce, gdzie te wszystkie trzy tradycje żyły przez wiele lat w zgodzie i ludzie nawzajem czerpali to, co najlepsze z tychże właśnie tradycji.”
Fragment wystąpienia Roberta Makłowicza.
„Wielką siłą książki jest nie tylko merytoryczna dyskusja, ale również wystąpienia zaproszonych ambasadorów. Optymizmem napawa mnie to, że możemy w tej książce przeczytać o rozwoju. Warto w końcu spojrzeć na Bałkany nie tylko z perspektywy wojny, którą w końcu powinniśmy uznać za zakończoną.”
Z posłowia mgr Izabeli Nowek-Tomczyk.
„Po latach, wspaniali młodzi ludzie, i to nawet nie studenci politologii, ani dziennikarstwa, czy slawistyki, lecz... ekonomiści z krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego powrócili do „problemu bałkańskiego”. (…) Chcieli bowiem poznać - bo teraz, po latach łatwiej ogarnąć i dojrzeć z perspektywy i przeanalizować tamten czas -prawdziwe przyczyny wojny, ludobójstwa. Zaprosili do tworzenia wspólnego dzieła, oprócz naukowych sław, także świadków, pewnie nie tak utytułowanych, lecz jakże kompetentnych, że wspomnę: majora rezerwy dr. inż. Macieja Zimnego i red. mgr. Ryszarda Bilskiego. Ten pierwszy (…) był niedoścignionym negocjatorem, potrafił ugasić w zarodku każde serbsko-albańskie ognisko zapalne. Zaś pan Ryszard (…) pomógł udowodnić na kartach studenckiej publikacji, że „jugodrama” (dramat jugosłowiański) miał przede wszystkim podłoże ekonomiczne.”
Z suplementu gen. dyw. rez. dr Romana Polko.
Publikacja została wydana nakładem 200 sztuk i liczy 138 stron formatu A5. Został jej także nadany numer ISBN.